Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
co sądzisz na temat 4 części SOTTP? |
jest bombowa.. lepsza od pozostałych! |
|
16% |
[ 2 ] |
taka sobie.. ale nie lepsza od poprzednich |
|
33% |
[ 4 ] |
trochę naciągana.. trzeba było skończyć serię na trzech częściach |
|
0% |
[ 0 ] |
to już wydano 4 część? muszę przeczytać trzy pozostałe ;) |
|
0% |
[ 0 ] |
wszystkie podobają mi się jednakowo |
|
41% |
[ 5 ] |
nie mam zdania |
|
8% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 12 |
|
Autor |
Wiadomość |
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Śro 18:11, 30 Maj 2007 Temat postu: SPOILERY i DYSKUSJE na temat 4 części |
|
|
no to zalozylam odpowiedni temat za obopolna zgoda tytaj bedziemy pisaly o naszych wrazeniach z przeczytanej ostatniej czesci naszej kochanej ksiazki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bridget - Bee
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 5564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znad morza... :D
|
Wysłany: Śro 19:11, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zostało mi 50 stron I będę się mogła podzieliś wrażeniami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Śro 19:48, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ja mialam nie zaczynac prrzed sesja ale juz nie moge.. zaczne dzisiaj czytac co tam nauka..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blake
Uczestnik obozu w Baja
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:21, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ja tu niestety juz nie wchodze:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carmen6
Księżniczka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:31, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ja przeczytałam i mi się podobała
Na początku wydawała mi się strasznie smutna, ale potem było już lepiej. Najlepszy był wątek Leny z Leo, no i Kostosem! Wszystkie dziewczyny się bardzo zmieniły w tej części. Najlepsza była o\końcówka jak pojechały do Grecji. Szkoda, że spodnie się zgubiły, ale to w pewnym sensie fajne zamończenie, przynajmniej doszły do wniosku, że dżinsy nie zastąpią im siębbie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget - Bee
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 5564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znad morza... :D
|
Wysłany: Nie 17:53, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Też mi się na początku wydawała smutna ale potem się rozkręciło, wątek Bee jak zawsze był świetny chociaż nie aż tak jak w poprzednich częściach. Lena mnie w tej części zaskoczyła.
Końcówka rzeczywiście najlepsza, spodni szkoda, ale przynajmniej nie można mieć nadziei na następne części bo stowarzyszenie bez spodni to już nie to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carmen6
Księżniczka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:38, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
chyba żeby się odnalazły, ale to by było bez sensu ciągnięcie serii dobrze, że są tylko 4 części, ale jednocześnie szkoda
A Lena żeczywiście zaskoczyła mnie straznie. I to ona niby taka zawsze nieśmiała itp myśli poprostu "czemu ne" i robi to z Leo. To takie nie pasujące do niej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget - Bee
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 5564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znad morza... :D
|
Wysłany: Nie 18:44, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ogólnie ta część nie pasowała do nich wszystkich... Bee i archeologia? Carmen i teatr? tylko Tib jeszcze została "normalna"
Jakby się znalazły to byłby już bezsens...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Afro
Mieszkaniec Karoliny Południowej
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MOSTY
|
Wysłany: Wto 21:54, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A mi sie ksiazka podobała a co do Bee wkońcu trzeba poznawac nowe rzeczy A przeciez wiesz jak Carmen znalazła sie w teatrze przez przypadek przynajmniej odkryła w sobie to cos Teatr to chyba jedyna dobra rzecz za która moze podziekowac Julii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget - Bee
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 5564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znad morza... :D
|
Wysłany: Śro 16:15, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Taa... Julia od początku mnie wkurzała...
No wiem że przez przypadek, ale to i tak dziwne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibbybee;)
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole, niestety nie Bethesda
|
Wysłany: Czw 20:19, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Według mnie ta ostatnia część była inna, jakoś trochę niedżinsowa, obca... W dość sporym stopniu się nią zawiodłam. Była trochę monotonna i brakowało mi wątków ze znanymi i lubianymi postaciami.
Co do treści. Szkoda, że wątek Carmen tak nieciekawie się potoczył i właściwie Win oraz inny ewentualny partner dla niej został pominienty. Nie sądzicie, że Ann chyba ją trochę skrzywdziła (choć to rzekomo jej ulubiona bohaterka), bo jej wątki zawsze były najmniej ciekawe?
Szkoda, że Lena straciła niewinność z jakimś Leo. Jeden z niewielu plusów dla mnie to to, że jednak ostatecznie zeszła się z moim ulubieńcem Kostosem Że okazało się, że prawdziwa miłość wygrywa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Afro
Mieszkaniec Karoliny Południowej
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MOSTY
|
Wysłany: Czw 21:40, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tak zgadzam sie z toba ze wątki Carmen były przewaznie najmniej ciekawe :/ a szkoda bo moze wtedy darzyła bym Carmen wieksza sympatia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibbybee;)
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole, niestety nie Bethesda
|
Wysłany: Pią 19:02, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A ja po lekturze 4 części w ogóle zmieniłam stosunek do większości postaci..
Okropnie mi smutno, że nie dowiemy się już niczego nowego o Stowarzyszeniu;( Ann chyba na dobre zamknęła ten roździał, bo niedługo zostanie wydana jej 1 powieść dla dorosłych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
misstibby
Założycielka Stowarzyszenia
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 3318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica Zdr.
|
Wysłany: Sob 18:32, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
jestem świerzo po przeczytaniu 4 częsci a moje przemyślenia są takie :
* Jako 4 część mało pasował mi do 3 pozostałych. Niby te same bohaterki a jednak było to coś innego. Spodziewałam się czegoś innego ale w sumie się nie zawiodłam. Widać, ze dziewczyn są juz starsze mają swoje zycie, swoje rodości i smutki i inne spojrzenia na to wszytko co wokól nich się dzieje.
*Bridget - jak przeczytałam że jest z Erickiem to się starsznie ucieszyłam. Kiedy była na obozie i niezaczęsto myślała o nim jakoś mi się to nie podobało bo nie o takie "bycie" mi chodziło. I właściwie cały ten obóz/kurs archeologiczny jakos nie posował mi do Bee, brakowała mi tego ze niema tam sportu. We fragmęcie gdzie przyjeżdża rodzina Petera Bee ucieka, ale "tylko" odchodzi. Brakowało mi tu czgoś takie, ze np. zaczyna biec a kiedy już niema sił kładzie sie na wzgórzy i rozmyśla...Prawdziwa wydawała mi się jednak historia z domem. Niebyła z nim jakoś szczególnie związana a po tej przygodzie, przypomniała sobie, ze może tą więż naprawić, ze to również z jej powodu to się rozpadó...No ale na szczęście wszytko skończyło się dobrze Jak Erick przyjechał do Bee do dom, tak przyjemnie mi się ten fragmęt czyało, ze ach ...
*Carmen - je przygoda z teatrem najbardziej mi pasowała. W poprzdnich częsciach w każdej robiła cos innego i właściwie jak dla mnie akcja dobrze się rozwineła. Na poczatku było mi jej żal jak próbowła się zmienienic dla Julii (której swoją drogą od początku nie lubiłam ) Ale potem dzielna Carma poradziła sobie i jak się okazało na dobre jej to wyszło. Szkoda tylko ze nie znalazła sobie jakiegos chłopatak, bo wszykie miały jakieś przygody z płcią przecwną
*Lena - bardzo fajna przygoda z Leo ale się troche rozczarowałam, ze to z nim przezyła swój pierwszy raz. Na początku cieszyłam się, ze znalazła nowego chłopoaka i juz tak nie rozmyśla o Kostosie . Ale oczywiscie ten musiła się pojawić i wszysko zespuć, jednak z drugie strony chyba jednak nie tak do końca, bo w Lenie w końcu coś drgneło . Wyrzuciła z sibie to wszysko co leżało jej na sercu i w sumie nic już jej nie łączyła z Kostosem. Zmieniłam o niem zdnie kiedy opowiadał Lenie o ty jak przyleciła do stanów. Jak chciał dla niej zmienić życie a to, ze kupił jej pierścionek (co prawda nie ten zaręczynowy, ale prawie) zrobiło na mnie bardzo duże wrażenia, a później w tym lasku ....
o Tibby napisze później bo jak narazie tródno mi to okreslić odpowiednimi słowami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget - Bee
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 5564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znad morza... :D
|
Wysłany: Nie 15:31, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja byłam szczęśliwa jak Lena przestała myśleć o Kostosie, a tu nagle, tak jak powiedziała Carmen on się pojawił, niestety, chociaż jak jej wszystko powiedział spojrzałam na nią pod innym kontem.
Do Bee też mi nie posował ten obóz, a w momencie jak "odeszła" pomyślałam dokładnie to samo "czemu nie biegnie"... Za mało sportu było.
Carmen mnie zdziwiła tym teatrem, a Julia była po prostu okropna, szkoda że Carma miała takie niskie poczucie własnej wartości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|