SOTTP

wredotka

i ja dokladnie na to licze Very Happy

ze nie skonczy sie cukierkowo slodko Sad

bo to byloby straszne... a te dzieci co to czytaja to niech dorosna Very Happy

tak jak my Very Happy

Zuz@

No a poza tym trzeba je oswajac z wspólczesnym światem Very Happy

wredotka

o wlasnie

chociaz jak pomysle ze ktos mialby cos takiego zrobic mojej siostrze (6 lat), to bym zabila... zero zycia do konca jej Wink

zycia, bo ona bedzie sie bala wszystkiego, a juz najbardziej mordercy Wink

Zuz@

No to moze niech julka nie czyta przez najblizesz kilka lat Harrego ,co Wink

?
Ja chce już lipiec 2007 i HP ,a jeszcze lepiej jakby teraz się pojawił Wink

evelinux

nadinterpretowała czy nie..czy hiperbolizowała czy nie.. nie chciałam nikogo obrazić i jeszcze raz przepraszam cię Wredotko, że cię obraziłam. nie było to moim zamiarem.. jak już wcześniej napisałam, poniosło mnie. mnie się za to nie wydaje, że ona uśmierci Harrego.. może napisze coś w stylu "prologu" i tam napisze jak sie potoczyło jego życie, żeby inni nie dopisywali zakończeń i nie dodawali swoich wątków. zakończenie musi być jakieś definitywne, po to żeby nikt nie miał możliwości na bazie Harrego tworzyć daldszych części i zbierać kasy za nie swój pomysł.. chociaż kto wie.. ja obstawiam, że Ron jak nie zginie to będzie z Hermioną, jak i ona nie zginie.. to sie robi obłędne po prostu.. w 4 części zginęła 1 osoba, w 5 kolejna.. w 6 też.. no to heja.. w 7 niech uśmierci całą resztę! co się tam rozdrabniać.. tak po jednej osobie.. (ironia) mnie to denerwuje że ciągle ktoś umiera.. tak strasznie lubię te książki, jak czytam je to czuje jakbym sama sie znalazla w tym magicznym świecie.. czasami to bym chciala tam na zawsze zamieszkac.. szkoda ze rzeczywiście nie ma takiego świata.. sama sie czuje jak postać, ktora ktos zabral z bajki i wsadziel do tego (...) świata.. nie moge sie tu w ogole odnaleźć.. jest do bani..

jeszcze raz przepraszam każdego kro czuje sie w jakikolwiek sposob przeze mnie urażony, dotkniety, obrażony.. itp..
evelinux

Zuz@

Ten świat to ukazanie naszego swiata. Dokładnie to samo ,tylko ,ze z magią i czarodziejską szkołą i tym jedynym. Jest wojna ,a na wojnie są ofiary. Śmierciożercy również giną...I gdyby tylko ci dobrzy wygrywali ,a tamci źli by ciągle polegali to byłoby nieciekawie...Mnie najbardziej denerwowało to ,ze Harry ciągle robił z siebie bohatera...Dopiero 6 część coś zmieniła...

Bridget - Bee

evelinux ale przecież tak musi być, w każdym świecie umierają, nieważne czy jest on wymyślony czy prawdziwy, przecież w naszym świecie też są mordercy... A w tej ksiązce jest pokazany nasz swiat tylko troche inaczej.
Mało jest książek w których nikt nie umiera. Ja osobiście nie pamiętam kiedy taką czytałam, nawet w "Małym Księciu" ktoś umiera.

Zuz@

Dokładnie. Wszedzie ludzie umierają [może nie licząc bajek dla dzieci Wink

] i HP byłby zbyt naciagany gdyby nikt nie umierał. Szczególnie jeśli wziąźć pod uwagę ,ze mamy tam przypadek walki dobra ze złem. Toczy się wojna i ofiary musza być..

evelinux

co racja to racja.. każda wojna niesie ofiary.. ale, ale.. śmierć przecież nie jest jedyną formą zaciekawienia czytelnika.. dla mnie to troszkę drażliwy temat, bo ja na to wszystko patrze z troszkę innego punktu widzenia.. z osobistym podejściem patrze na tę książkę. 9 lat temu mój tata zginął na kopalni.. i ja patrzę na tą książkę przez pryzmat moich doświadczeń. jak ja sięczułam.. i wyobrażam sobie co Harry musiał czuć.. i dlatego dla mnie śmierć w tej książce nie jest wcle tak absorbującym wydarzeniem.. jeszcze mnie barziej przybijaja takie rzeczy. jestem dosyć uczuciową osobą.. łatwo mnie doprowadzić do łez.. zasmucić.. ja po prostu patrzę na te wydarenia z troszkę innej perspektywy niż wy, moje drogie.. tak już mam.. los wybrał.. i postawił na mnie.. Sad

Bridget - Bee

Moze Tobie się tylko tak wydaje... Każdy kogoś traci... Ja też mam podobne doświadczenia, dwa lata temu zmarła moja babcia a cztery lata temu kuzynka.
Ale zgadzam się nie jest to jedyna rzecz która ma przyciągać czytelników. Dlatego w tej książce jest MAGIA która jednak chyba w większym stopniu przyciąga. A smierc jest tylko dodatkowym naturalnym elementem

Zuz@

Współczuje Ci z powodu taty ,ale ja w ciagu 3 miesiecy też straciłam bliskie mi osoby ,a HP nie przyciąga mnie z powodu tego ,że ludzie tam umierają. To ,ze uważam ,ze brak smierci byłby trochę dziwny podczas tego ,co się tam dzieje nie znaczy ,ze tylko dlatego czytam te książki albo ,ze nie jestem uczuciowa. rycze na prawie każdym filmie ze wzruszenia ,czytając ksiazki tez bardzo często...
jednak Rowling przez uśmiercanie bohaterów chce nam pokazać ,ze taki jest prawdziwy świat ,ze nigdy wszyscy nie będa szczesliwi i niestety można kogoś stracić ,co może spowodować ,ze stracimy sens życia badz będziemy jeszcze bardziej zdeterminiowanie dążyć do celu...
HP zdecydowanie nie przyciąga mnie z powodu tego ,zę ludzie giną ,ale dlatego ,ze jest to świat magi ,choc podobny do tego naszego, główny bohater to niezwykły chłopiec, który jednak ma problemy bardzo mi bliskie...jest taki jak jego rówieśnicy...

evelinux

dziękuję zuz@. ja po prostu strasznie sie wczuwam w to co Harry przeżył.. i jak sobie wyobrażam ze biedak spedził cale swoje dziecinstwo w domu z okropnym kuzynem, ciotka i wujkiem, bez rodzicow, ktorzy umarli, i jak w koncu poznal ojca chrzestnego i znajomych, ludzi ktorzy go pokochali to znow sie mu wsio zaczelo burzyc w zyciu.. ja wiem ze to nie jest prawda, ze to tylko wymyslona historia.. ale jak mysle co taki biedak musi myslec, jak sie czuc.. to jest mi na prawde strasznie smutno i zal mi go. a cala seria od 4 czesci zaczyna sie robic mroczniejsza i smutniejsza. moze nie az tak mnie dotknela smierc cedrick'a czy dumbledore'a (chociaz opis jego smierci jak polecial z tej miotly, byl bardzo zywy i realistyczny), jednak smierc syriusza, bardzo mnie dotknela.. poza tym to byla moja ulubiona postac, i najbardziej lubie 3 czesc. Very Happy

Zuz@

Ja również najbardziej lubiłam Syriusza [i Snape co jest absurdem Wink

] i 3 cześc należy do moich ulubionych...Strasznie mi było go szkoda ,kiedy zginął. Go i Harrego...Smierć Cerdica bardziej mnie wzruszyła w filmie(ten histeryczny płacz harrego i ojca C. Sad

),a Dumbl...było mi przykro ,ale lepiej ,ze on niż ktoś inny. Chociaz jego pogrzeb był bardzo przygnębiający...
W 7 czesci obstawiam ,ze zginie ktoś z głównych bohaterow...niewykluczenie ,zę harry. I marze o tym ,zeby Snape był po tej dobrej stronie jednak Wink

Może zginie poświecając sie dla harrego? Będę płakac ,ale za to bohaterem zostanie Very Happy

Bridget - Bee

Ja też najbardziej lubiłam Syriusza... i 3 czesc też jest moją ulubioną. Smierc Dumbledore'a przezyłam zle, strasznie płakałam... A co do Cedrica to mysle tak jak Zuz@.

evelinux

no.. mnie sie zuz@ wydaje podobnie jak tobie.. ze snape zginie jednak bedac po tej dobrej stronie.. to bylo wyrazne ze jemu sie tak nie za bardzo palilo do zlozenia tej przysiegi ze pomoze malvoy'owi wypelnic jego obietnice wzgledem voldemorta.. wiec mysle ze on ma szanse na godna smierc.. mnie tez bylo bardzo smutno po pogrzebie dumbledore'a i jak skonczylam czytac 6 czesc to czulam taki niedosyt.. masakryczne uczucie..