|
SOTTP Laugh. Cry. Share the pants.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zuz@
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 13427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks :*
|
Wysłany: Pią 0:36, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Znalazłam na jakiejś stronie ,ale się zgadza
'Słyszałem tylko jak Snape mówił Dumbledore’owi, że za wiele się spodziewa i może on…znaczy się Snape…już nie chce tego więcej robić…Dumbledore mu odpalił, że przecież się zgodził i niech nie podgrymasza Potem jeszcze było a,mle na stronie juz tego oczywiście nie napisali ,ze mówił coś D> o śledztwie , ze 'co to ma Sape robić w swoim domu, w Slytherinie'
Hehe cała przyjemnosc po mojej stronie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tibbybee;)
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole, niestety nie Bethesda
|
Wysłany: Pią 0:39, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Oki mega dzieki :*, ale idz juz spac kobitko i moimi dreczeniami az tak sie nie przejmuj, zawsze moge troche poczekac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 13427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks :*
|
Wysłany: Pią 0:44, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
heh kłótnie już wyżej masz ,wiecej już chyba nie musze Ci przypominać Chociaż właściwie mogłabym napisać opowiadanie co ma powiazanie z ostatnią czescią ,ale wtedy zdradzę wszystko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibbybee;)
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole, niestety nie Bethesda
|
Wysłany: Pią 0:52, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Opowiadanie mozesz napisac zawsze - w dziale funfiction a ja sobie je przeczytam jak juz skoncze ksiazke Ale sobie fajnie wymyslilam, hi hi hi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 13427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks :*
|
Wysłany: Pią 0:53, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tja jasne
Ale zamierzam napisac o moich ulubionych bohaterach kogo lubie i za co dokładnie oraz ulubione cytaty i dlaczego tak mi się podobają Ale to jutro I w tym dziale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibbybee;)
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole, niestety nie Bethesda
|
Wysłany: Pią 1:00, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No to jednak bedzie jakies przelamywanie barier i rozkrecenie zainicjowanego przeze mnie dzialu Heh, dobranoc jeszcze raz :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 13427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks :*
|
Wysłany: Pią 1:01, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Heh Moje dyskusje na temat książki mogę się w opowiadanie rozwinąć
Dobrej nocki :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Pią 15:26, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
heheh.. no.... i..... przeczytałam.... siedzialam dzis od rana i czytalam.. bo jak sie zaczyna akcja koncowa to juz nie mozna sie od niej oderwac ani na moment.. ty to wiesz zuz@ i ja to wiem.. reszta sie niedlugo tez dowie
Spoiler cała książka
no wiec przeczytalam.. jak refleksje.. hmm.. roznie.. po pierwsze strasznie mi szkoda ze zginela Tonks i Lupin. biedny maly Teddy.. znowu male dziecko zostalo osierocone.. dobrze ze przynajmniej ojciec chrzestny mu zostal. poza tym.. na prawde myslalam z poczatku ze to oko w lusterku harrego to byl Dumbledore.. a tu taki szok.. heh.. jak byla akcja w domu malfoyów to myslalam ze hermionka zginie wtedy.. a to jednak zgredek zostal poswiecony.. tez mi smutno bylo ze fred zginal.. ale za to cieszylam sie ze Percy przyznal sie do bycia gnojkiem i wrocil do rodziny gdy trzeba bylo. podobala mi sie obrona hogwartu, ze wszyscy sie zjednoczyli.. no i przede wszystkim ze Snape jednak okazal sie byc tym dobrym. tez go lubie ale Syriusza bardziej choc dzieki rozdzialowi z jego opowiescia przypadl mi do serca jeszcze bardziej.. no i nie spodziewalabym sie nigdy ze Narcyza urqatuje harremu zycie ze tak powiem.. bo w sumie to dzieki niej harry mial szanse. oooch.. wiele by opowiadac.. nie czaje tylko motywu z tym ze Malfoy byl wlasciwym panem Elder's Wnad.. ze kiedy on ja dostal.. moze to motyw z 6 czesci.. bo nie pamietam.. na poczatku myslalam ze harry tylko sciamepuszcza voltemortowi zeby go zmylic.. do tego Neville'a tez strasznie polubilam.. zloty chlopak. a epilog.. hmmm.. wyrwal mnie z tego.. ty czytam o harrym jako 17 latku i nagle mamy harrego z zona i trojka dzieci.. hmm.. takie to bylo.. imiona mnie mylily i fajnie ze jego syn jest Albus Severus podobala mi sie historia snape'a. i to ze staral ie rzeczywiscie chro nic syna lilly mimo ze bardziej mu on przypominal jamesa niz lilly. no i moment jak obok harrego staneli razem jego ojciec, matka, lupin i syriusz.. wzruszajace
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 13427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks :*
|
Wysłany: Pią 16:21, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
SPOILER 7 TOM
Smierc Lupina i Tonks była okrutna. Na początku nie zajarzyłam ,ze oni zgineli Ale podobno Rowling chciała uśmiercić najpierw pana Weasleya ,ale zdecydowała się jednak na tą 2. Biedny mały teddy ,ale ma swietnego ojca chrzestnego. Epilog mi się nie podobał, bo w sumie nic nie wyjaśnił zobaczyliśmy tylko ,ze każdy ma dzieci ,a jeśli chodzi o imona dzieci H/G to Ginny chyba nie miała nic do powiedzenia . Albus Severus wymiata i jak napisałam wcześniej to co harry powiedział strasznie mi się spodobało.
Najbardziej nie moge uwierzyć w śmierć Freda. Po prostu..zawsze byli bliźniacy ,a teraz sam Geeorg Smutne ,szkoda ,ze JKR nie napisała co się z nim działo potem ,jak sobie dał radę.
Narcyza nie tyle ratowała Harrego ,co własnego syna, jej zależało ,zeby wejść do zamku ,a nie żeby HP żył... A Draco bosko nazwał syna <lol>
Ha i moja wiara i zaufanie do Snape'a od 1 czesci okazało się trafne. Zawsze wiedziałam ,ze on jest po dobrej stronie ,ze Dumble nie ufa mu bezpodstawnie. I że tak naprawdę to klawy gość I miałam rację . Bo ryzykował życie chroniąc Harrego, z miłosci do jego matki. Mimo ,ze tak przypominał mu znienawidzonego jamesa to ciągle go chronił ,tak jak obiecał. Podobała mi się scena ze wspomnien kiedy powiedział ,ze w zamian zrobi wszystko. Ogólnie ten rozdział jest moim ulubionym. Wzruszyłam się nieziemsko, zobaczyłam inne oblicze Snape'a. Biedak przez tyle lat kochał kobiete ,która była zona jego wroga potem. Chociaż najbardziej wzruszyłam się kiedy uzmysłowiłam sobie ,ze mówiąc do harrego 'Look at me' ostatnią rzeczą jaką zobaczył były oczy ukochanej.
Kiedy zaczełam płakac gdy Snape umierał nie przestałam do końca książki. A jak Harry szedł 'się zabić' i otworzył ten znicz- to było straszne. I potem jak się pytał Syriusz czy to boli, i zapytał sie matki czy zostanie z nim ,a ona powiedziała ,ze do samego końca.
Neville okazał się synem swoich rodziców, rewelka Podobały mi sie słowa ,gdy powiedział Harremu ,ze będa walczyć do końca.
Brakowało mi w epilogu Luny, szkoda ,ze JKR ja pomineła ,ale na czacie powiedziała ,ze Luna podróżuje i szuka dziwnych stworzeń
Z tą różdzką w ogole nie kapuje. Bo najpierw Harry powiedział ,ze wygasła jej moc ,bo Dumble kazał sie zabić i był umierający ,a potem ,ze Draco jets panem. Dziwne to. Draco rozbroił dyrektora na wieży ,ale nie zabrał mu różdzki ,wieć tego nie kapuję
Książka była booooska, booooska i jeszcze raz booooska A Snape wymiatał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Pią 16:52, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Spoiler część 7
nom. ksiazka wymiata.. w calosci!! ale ty.. nie przyszlo mi to do glowy ze o to snapeowi chodzilo jak to powiedzial.. faktycznie.. dobre kapowanie do mnie to wszystko dopiero dociera.. ja polykalam ksiazke w calosci po prostu.. co do narcyzy to racja, ale jednak mimo wszystko.. mogla powiedziec inaczej.. a gdyby harry nie uratowal malfoya wczesniej to kiszka by byla.. z leksza. historia snape'a po prostu mnie wzruszyla jak malo co.. szkoda tylko ze caly czas harry mysla ze snape go nienawidzi i robi wszystko by go wpakowac w jakies bagno.. ale wowczas nie mialby przykrywki zadnej bo malfoyowie od razu by go wydali.. dltego musial faworyzowac caly czas draco. chociaz na pewno mu troche radosci dawalo to ze mogl sie troszke tam odegrac na synie jamesa.. bo byl to syn lily ale byl to tez syn jamesa.. wiec snape w sumie w polowie go kochal a w polowie nienawidzil.. ciekawe.. i wlasciwie snape sam sprawil ze lily rzucila sie w ramiona innemu.. sam ja do siebie zniechecil.. odrzucil ja os siebie.. swoimi czynami.. i slowami. ale zauwazyl to za pozno. jak to nie zajwzylas na poczatku ze pni umarli.. ja po angielsku czytalam i zajazylam.. pisalo jasno jak slonce ze lezeli wsrod trupow.. obok freda.. wiesz co.. wiem ze to nie brzmi dobrze.. ale juz mogla usmiercic pana wesleya i zostawic tonks i lupina.. bo patrz.. pan wesley mial caly czas szczescie w swoim domu.. a tonks i lupin dopiero co sie odnalizli.. dziecko im sie urodzilo.. mieli cale szczescie przed soba do odkrycia.. dolujace to wszystko.. od poczatku mowilam ze moze umrzec kazdy oprocz tonks i lupina oraz rona i hermiony.. jedna z moich obstawianych par nie prz4eszla proby losu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibbybee;)
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole, niestety nie Bethesda
|
Wysłany: Pią 17:05, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ale fajnie macie ja juz nie moge na ta angielska patrzec, a polskiej nie udaje mi sie wciaz zdobyc:( Caly czas dopiero po 18 rozdziale jestem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Pią 17:20, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ej.. tib.. ale angielksa czesc jest calkiem spoczko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuz@
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 13427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks :*
|
Wysłany: Pią 18:03, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tibbybee wysłałam ci jeszcze inne linki
SPIOLER 7 TOM
Dokładnie ksiażka w całości wymiata ,mi się tylko nie podobał wątek ,jak byli w domu Malfloyów, taki jakiś był..dziwny. I chyba tylko po to ,zeby uwonić Lunę i Olivandera, zabić Glizdogona i Zgredka. A śmierć Zgredka była straszna 'Zgredek...wolny skrzat domowy' :'(
Ja tak sobie pomyślałam o Snape'ie i tych oczach następnego dnia. Kiedy czytałam sobie jeszcze raz jak ginie i jego opowieśc. Kochał Lilly ,a Harry przecież miał jej oczy ,wiec patrząc w jego oczy widział jej ,a umarł patrząc właśnie w zielone oczy.
Sądze ,że Snape traktował tak harrego ,bo wyglądał jak james, osoba ,której tak nienawidził. I dlatego ,ze to on przeżył.. Z resztą nie mógł znieśc, że mógłby się przejmować synem Pottera ,z resztą jak D. mówi mu ,ze Harry bedzie musiał zginać to iedy ten jest wściekły D. mowi mu 'Widze ,że wreszcie dojrzaleś ,zeby się nim przejmować'. Snape nienawidził Harrego za to kim był jego ojciec ,ale jednocześnie kochał go ,bo to było jedyne co pozostało po Lilly, bo ona go kochała tak ,ze poświęciła dla niego życie.
Sądze ,że to wszystko przez to jakie miał dzieciństwo ,przez to wpadł w łapy czarnej magii. Jego ojciec, mugol, nienawidził magi ,był okrutny ,znęcał się nad nimi. Snape nie znosił go ,przez co mógł być uprzedzony do mugoli. No i już gdy trafił do Slytherinu poznał Lucjisza ,ktory pewnie go w to wszystko wprowadził. Nieodpowiednie towarzystwo...myślę ,że on naprawdę sądzi ,ze to nic złego. A kiedy stracił Lilly nie miał już nikogo kto odpędziłby go od bycia śmierciozercą. Był samotny ,a zwolennicy Czarnego Pana byli jedynymi którzy byli jego 'przyjaciółmi'.
Co do Narcyzy to raczej nie miała innego wyboru ,bo gdyby się okazało ,ze HP żyje to walka trwała by dalej ,a jej syn nadal byłby w niebezpieczeństwie. Harry nie był mordercą i mimo nienawiści do Malfloya nie pozwoliłby mu umrzeć..
To byłoby smutne gdyby rodzina Weslayów straciła jeszcze ojca, głowy rodziny. Szkoda mi Lupina i Tonks ,ale lepiej i tak ,ze zgineli obje ,bo sądze ,ze niemogliby żyć bez siebie. A Teddy już zostal otoczony opieką
W każdym razie najbardziej pdooba mi się fakt ,ze Snape okazał się dobrym i odważnym czlowiekiem ,Harry naprawde dojrzał, dobro wygrało i wszyscy mieli gromadki dzieci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domka
Znająca SWD
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 18:18, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja jestem wanie na 50 stronie angielskiej czesci i narazie wydaje sie bardzo fajne Z ksiáki gdzie HP zawsze bez problemu i krwi wygrywal robi sie cos strasznie nieprzewidywalnego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Pią 19:44, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
nom. ta czesc jest strasznie nieprzeiwdywalna.. pelna seketow i tajemnic.. i tak na prawde ani razu nie bylam pewna tego co sie wydarzy na nastepnej stronie.. poza tym byly momenty w ktorych sie zastanawialam dokad to wszystko zmierza np
SPOILER
(jak byli w lesie kiedy poajwil sie patronus.. nawiasem mowiac w zyciu bym nie wpadla na to ze ten patronus mogl nalezec wlasnie do niego)
SPOILER
ta czesc jest na prawde fantastyczna.. mimo ze jednak przeraza ilosc bohaterow ktora odeszla raz na zawsze. szkoda ze to juz koniec.. i watpie czy w swoim calym zyciu trafie jeszcze kiedys na taka swietna ksiazke jak ta.. szkoda ze Freud odszedl.. szkoda ze tonks i lupin odeszli.. ale za to odszedl voldemort.. raz na zawsze.. poza tym.. moja ulubiona scena zasluguje na wyroznienie.. jest nia scena w ktorej Percy sie pojawia.. zadyszany w pokoju zyczen i mow jakim byl okropnym debilem.. a potem fred i george dodaja swoje trzy grosze :)oj jeszcze mi sie przypomnialo ze fajne tez bylo jak macgonagal powiedziala co sie stalo ze snapem.. hehe.. ze "jak wy to mowice, dał dyla" <lol2> i w ksiazce fajan byla fraza na temat dziury w szybie ktora po nim zostala cytuje: "snape-shaped hole" czyli ze w jego kksztalcie no i wogole nawet oliver wood sie pojawil na obrone hogwartu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|