|
SOTTP Laugh. Cry. Share the pants.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Pią 19:24, 15 Cze 2007 Temat postu: niedokończone opowiadanie |
|
|
hey.. zacznę od mojego ulubionego opowiadania.. które niestety nie jest dokończone, ale podoba mi sie w nim mój styl pisania samochwała ze mnie nie mam do niego tytułu więc tytuł brzmi jak brzmi.. jeżeli komuś się spodoba i go zainspiruje do ciągu dalszego to proszę bardzo tylko poczekajcie na mój koniec.. dam znać jak to będzie wszystko będe dadoawła kawałkami.. żebyście wy się nie zanudziły a ja nie musiała przepisywać wszystkiego na raz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Pią 19:39, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
1szy akapit
Drew Whipstaff była ostatnią osobą, do której zwróciłabym się z jakąkolwiek prośbą, ale tym razem to było nieuniknione. Tak, musiałam poprosić o coś Drew, szkolną gwiazdę wydawniczą. Dla mnie, zwyklej szarej myszki było to bardzo trudne zadanie. Nie potrafiłam rozmawiać z ludźmi tego pokroju co on. Przy niej każde słowo, które padało z moich ust wydawało mi się bezwartościowe i nieodpowiednie, i dlatego tak obawiałam się rozmowy z nią.
2gi akapit
Nastało popołudnie, a z nim długo odwlekany moment ostatecznego starcia się dwóch światów: szarego i bezbarwnego z przesączoną kolorami "krainą Drew". Moment, którego obawiałam się już od tygodnia, ale który prędzej czy później musiał nastąpić.
3ci akapit
Szłam korytarzem szkolnym, który zawsze wydawał mi się być dosyć długim by zdążyć zjeść drugie śniadanie idąc z jednego końca na drugi, ale tym razem w zaskakująco krótkim czasie pokonałam tę odległość. W głowie szumiały mi tysiące myśli, a ponad nie wybijały się ciągle słowa mojej przyjaciółki, Joe, : "Na pewno poradzisz sobie Kat! Już nie takie rozmowy odbywałaś!". Chociaż w tej chwili nawet jej słowa nie dawały mi wystarczającego wsparcia. W końcu, lub niestety, dotarłam do pomieszczenia z którego wychodziła klasa Drew. Stałam spięta , czekając aż wszyscy opuszczą pracownię, żebym mogła wejść i rozprawić się z moim koszmarem sennym. Aż nastała chwila konfrontacji. Stałam tam w klasie próbując ułożyć moje myśli w słowa i przekazać je zniecierpliwionej "rewii mody", jaką w stu procentach była Drew. Stałam i nie mogłam nic z siebie wykrztusić, slowa uwięzły mi w gardle, a dekoncentrujące spojrzenie rywalki dopełniało całą sytuację. Aż nagle doznałam olśnienia! Przypomniało mi się dlaczego tu jestem. Robisz to dla siebie, dla swojej przyszłości, pomyslałam i nagle myśli znalazły idealne odpowiedniki w słowach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
misstibby
Założycielka Stowarzyszenia
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 3318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica Zdr.
|
Wysłany: Pią 20:46, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No Evelinux, bardzo fajne. Mam nadzije, że napiszesz dalszą część bo chętnie bym sobie poczytała co tak ważnego ma do zrobienia Kat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Pią 21:12, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
dopiszę ale jutro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domka
Znająca SWD
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 21:20, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Fajne, bardzo fajne Czekam na jeszcze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibbybee;)
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole, niestety nie Bethesda
|
Wysłany: Sob 13:28, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Evelinux, fajnie napisany wstęp, dołączam do grona czekających na część dalszą
PS. Cieszę się, że powstał dział. Nie liczyłam, że stanie się to tak szybko. Dzięki, Misstibby !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carmen6
Księżniczka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:31, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Swietne
Ja chce więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Sob 14:27, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
dzięki dziewczyny cieszę się, że wam się podoba oto ciąg dalszy [przerwami zaznaczam kolejne akapity ]
- Drew, czy mogłabyś znaleźć dla mnie jakąś pracę w gazetce szkolnej? - Zapytałam pewniejszym tonem niż to przewidywałam.
- Ach, pewnie by się coś znalazło - odpowiedziała od niechcenia. - A co by cię interesowało? Praca w terenie, kącik humoru...
- Posada szkolengo fotografa! - Wypaliłam przerywając jej w pół zdania. - Kocham robić zdjęcia, a ta posada bardzo by mi pomogła w drodze do spełnienia marzeń.
- To nawet dobrze się składa, bo ten Tom Bailey robi paskudne zdjęcia. Wiesz, już się bałam, że chciałabyś pisać - odparła i zaczęła lekko i z gracją chichotać.
Wyczułam w tonie jej głosu pewną ulgę, ale i sarkazm, i to drugie raczej przeważało. Postanowiłam jednak nic nie odpowiadać na jej słowa. Gdy wycodziłam z sali usłyszałam tylko za sobą jej piskliwy głosik:
- Bądź jutro w redakcji o 8:00 to cię przedstawię reszcie ekipy i dam szkolny sprzęt, żebyś zrobiła nam kilka zdjęć próbnych, chać mam przeczucie, że każde zdjęcia będą lepsze od tych robionych przez Toma.
Oj tak, jeszcze zobaczysz jakie robię świetne zdjęcia - pomyślałam. Byłam pewna swoich umiejętności, ponieważ cała rodzina zachwalała moje fotki. Z resztą i bez ich zachwalania wiedziałam, że to co robię najlepiej to zdjęcia. Miałam tak wielką wprawę, że mogłabym zrobić zdjęcia mrówce zwiedzającej trąbę słonia i ani jedno, ani drugie nie miałoby o tym pojęcia. W zasadzie żaden wielki artysta nie chwali się nigdy swoim talentem, ale przecież ja jestem wyjątkowa, nieprawdaż?! Nie ma na świecie drugiej tak niepowtarzalnie szarej myszki jak ja.
Tego dnia po lekcjach poszłyśmy z Joe do jej domu. Joe to w zasadzie imię męskie, ale do niej pasowało ono bez zastrzeżań. W gruncie rzeczy skrót ten wziął się od jej prawdziwego imienia, którego nienawidziła - Josephine. Joe to prawdziwa chłopczyca. W młodszych klasach już nie raz udowadniała chłopakom, że jest od nich lepsza i to nie tylko w zabawie samochodzikami czy wspinaniu się na drzewa. Tak, moja najlepsza przyjaciółka, Joe, biła się z chłopakami i to przeważnie o same głupoty. Bo przyłożenie chłopakowi na oczach całej szkoły z powodu głupiego uśmieszku to raczej głupota niż rozsądek. Ale ja zawsze lubiłam Joe. Nawet wtedy gdy rozbiła mój ulubiony kubek z Barbie i poplamiła sokiem malinowym mój ulubiony fartuszek do malowania farbami. Zaprzyjaźniłyśmy się już w przedszkolu i tak nam pozostało. Jednak Joe trochę się zmieniła od tamtego czasu. Okres dorastania nauczył ją (na szczęście), że chłopcy nie służą tylko jako worek treningowy...
Ciąg dalszy nastąpi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibbybee
Gość
|
Wysłany: Sob 14:46, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
nie ma za co ciekawe, ze Kat robi zdjecia. nie czytalam jescze o fotografce
|
|
Powrót do góry |
|
|
carmen6
Księżniczka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:13, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
fajne fajne a to będzie długie ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Sob 16:16, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
to co na razie przepisalam to jedna strona.. a opowiadanie.. tzn ta czesc zaczęta ma 8 i pół strony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carmen6
Księżniczka
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:10, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
a ile planujesz żeby miało na końcu??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Nie 2:08, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
tzn.. to ttyle ma tylko ze to nie jest skonczone.. napisalam tyle jakis czas temu i poki co nie mam dalszych planow.. ani pomyslow.. dlatego napisalam ze jak ktos chce to moze dokonczenie napisac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evelinux
Członkini stowarzysznia
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 3409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: błękitne Santorini...
|
Wysłany: Nie 11:26, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jej dom jest jak muzeum. Wszystkie eksponaty w pokoju gościnnym zawsze błyszczały nieskazitelnym blaskiem odbijających się od nich promieni słonecznych. ściany wyłożone były, zapewne, najdroższą tapetą ze wszystkich dostępnych w mieście, a trzeba przyznać, że nasze miasteczko jest dosyć pokaźnych rozmiarów. Na szczęście pokój Joe nie poddał się szykownemu gustowi jej matki. Muszę przyznać, że w jej pokoju czułam się lepiej niż w moim własnym. U niej mogłam się wtulić w poduszkę ze smerfami, albo malego brązowego misia i pooglądać chmurki na ścianach, które sama namalowała. Co prawda jej mama długo się na nią o to zlościła, ale jak można się złościć na kogoś tak kochanego jak Joe. Chyba pozostało w niej jeszcze coś z tego urwisa którym była.
- No i co? Masz robotę? - zapytała mnie jak zawsze, nie owijając w bawełnę.
- Maaammmmm! - odkrzyknęłam wesoło i zarzuciłam jej ręce na szyję.
- Tak więc trzeba to czymś uczcić! - odparła z szaloną iskierką w oku, wyciągając ze swojej mini lodówki dwie zmrożone puszki coca-coli.
Siedziałyśmy tak do późnego popołudnia delektując się lodowatym smakiem naszego napoju zwycięstwa. Nawet nie wiem dlaczego czas w towarzystwie Joe upływał mi szybciej niż normalnie. Jak zawsze plotkowałyśmy i śmiałyśmy się do rozpuku z naszych ofiar. Wiedziałyśmy, że inni też nas obgadują i dlatego czułyśmy się bezkarne. Zresztą jakie to wielkie obgadywanie! Czy to coś złego rozmawiać o czymś, co i tak wszyscy wiedzą? A to żadna tajemnica, że Mary Beth wygląda paskudnie w nowym futerku z wiewiórek, a Nicole nie pokazała się w szkole, bo brat przez przypadek podbił jej oko i wygląda teraz jak szop pracz?! Ploteczki którymi się delektowałyśmy były już w obiegu od co najmniej wczoraj rano.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
misstibby
Założycielka Stowarzyszenia
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 3318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica Zdr.
|
Wysłany: Nie 12:15, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Fajne te opowiadanie i wcześniej też nie czytałam żadnego o fotografce. Bardzo poodbają mi się opisy, nie są takie sztywne czekam na dalszy ciąg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal Theme by Zarron Media
|