 Wysłany: Śro 21:20, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
| a ja byłam u kuzynki bo wczoraj wróciła z USA | |
| Wysłany: Śro 14:11, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
No co  On tak fajnie wyglądał ,jak biegł w tej masce na ciebie ,a ty go nie widziałaś Chociaż raz ja miałam pompę ,a ty się bałaś
Ale halloween fajne było 
P.S dlaczego jak pisze do ciebie na GG to ty automatycznie niedostępna się robisz ?? |
|
| Wysłany: Śro 14:10, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
lol mój kolego chodzil z drugim kolegą i pilnowali jego siostry i jej koleżanek:P fajnie to wyglądalo:p 6 malutkich bachorków i dwaj wysocy faceci:P. oczywiście buszmen(czyli ten kolega)nie byłby sobą gdyby mnie nie wystraszył ja oczywiście w krzyk z zuzia w śmiech:P i to ma być przyjaciólka:D |
|
| Wysłany: Śro 14:03, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
| Ja pompowałam z kolegi ,który pilnował grupki takich potworków
A jak wracałam do domku z angla to na mieście tylko duchy, czarownice byli ,normalnych ludzi własciwie brak |
|
| Wysłany: Śro 13:51, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
| A ja jak z treningu wracałam to widziałam jednych |
|
| Wysłany: Śro 13:46, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
| jakos nie , chiałam oglądac Buffy, ale wyłączyli jedna faze tą, na której jest komp i nie mogłam... |
|
| Wysłany: Śro 13:44, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
| No ja wiem w końcu to mój pomysł
Zbierze się ekipę, horrory i...happy halloween
A miss nie odwiedziły cię małe czarownice, duchy i inne potwory ;D?? |
|
| Wysłany: Śro 13:40, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
a ja siedziłam w dmku i czytałam ksiązke, ale taki wieczór filmowy to na przyszły rok dobry pomysł  |
|
| Wysłany: Śro 13:28, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
| Ja siedziałam w domu, obzerałam się słodkosciami (jabłecznik mojej mamy mniam ) i ogladałam tv. |
|
| Wysłany: Śro 12:45, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
| Ja też chciałam urządzić tai wieczór ,ale nie wyszło |
|
| Wysłany: Śro 9:33, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
| Ja zawsze urządzam wieczór kinomana:). | |
| Wysłany: Wto 20:39, 31 Paź 2006 Temat postu: Happy Halloween :D! |
|
| Halloween, Hallowe'en - święto obchodzone 31 października, najhuczniej w Stanach Zjednoczonych.
Wywodzi się od celtyckiego obyczaju Samhain. W okresie chrystianizacji plemion celtyckich Samhain nadano chrześcijański charakter i ogłoszono 1 listopada Dniem Wszystkich Świętych, co po angielsku brzmiało All Hallows Day. Dzień poprzedzający nazwano wigilią Wszystkich Świętych, czyli Eve of All Saints, Eve of All Hallows lub Hallow Even. W połowie XIX wieku przywędrowało wraz z irlandzkimi emigrantami do Ameryki i tam zmieniło nazwę na Halloween. W drugiej połowie XX wieku święto trafiło znowu do Europy. W Irlandii za czasów pogańskich ludzie przebrani w kolorowe kostiumy odprowadzali duchy do granic miasta. Niezamożni proponowali bogatym interes, który polegał na tym, że mieli odprawiać modły za dusze zmarłych w zamian za chleb. Wydrążona dynia ze światełkiem w środku (Jack-o'-lantern) dla irlandzkich chłopców oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych. W czasie tajemniczych celtyckich obrzędów miano uwalniać ludzkie dusze z ciał czarnych kotów, sów i nietoperzy. Obecnie umieszcza się w wyeksponowanych miejscach domów, wydrążonych i podświetlonych od wewnątrz dyń z wyciętymi kształtami różnych postaci, oraz w zależności od wyobraźni domowników, można zobaczyć imitacje ludzkich czaszek, szkieletów, manekinów znanych postaci z horrorów, itp. Kulminacyjnym momentem tego święta jest odwiedzanie domów przez przebrane dzieci, które wypowiadają zdanie "trick or treat" - psikus albo poczęstunek, co ma nakłonić odwiedzonego domownika do poczęstowania dzieci garścią wcześniej zakupionych na ten cel słodyczy pod "groźbą" zrobienia mu psikusa. Młodzież oprócz organizowania domowych imprez, często odwiedza tzw. "Scary Farm" - straszne farmy, czyli zaadoptowane na ten cel duże przestrzenie, gdzie tworzone są specjalne scenerie, niczym wystrój planu filmu grozy, jednak wszyscy w tym czasie dobrze się bawią. Dzieci najczęściej chodzą po domach i proszą o słodycze... Tak,tak moi panstwo dziś mamy Halloween W Polsce może jakoś szczególnie obchodzone nie jest ,ale jednak ... Chodząc dzisiaj po p-cy napotkałam wiele poprzebieranych dzieci krzyczących "cukierek albo psikus", bedąc na angielskim byłam świadkiem ,jak zadzwonili do drzwi i moja pani nie miała wyboru i musiała im coś dać Jedną z grupek pilnował mój kolega z resztą
Halloween kojarzy się z grozą ,a wiec strachu też sie najadłam. Razem z Sylwią szłyśmy sobie spacerkiem w ogromnej wichórze przez miasto, robiło się już ciemno ,gdy nagle rzuciły się na nas 2 postacie Pczywiscie wrzask ,ale po chwili zdaje sobie sprawę ,ze znam ta postać w zielonej kurtce-Bubuś A 2 postac to mój 2 kolega-Buszmen
A wy jakoś szczególnie spędzacie to święta ?
HAPPY HALLOWEEN
Trick or treat?! |
|