SOTTP

Zuz@

Ja nawet nie płaczę ,ale czuję coś o wiele gorszego dla mnie- pustkę. Wszechogarniającą pustkę. A potem nadzieje i radość. Zdecydowanie część z największądawką różnych uczuć..dlatego najbardziej ją przeżywam.

Blake

2 część jest straszna..

evelinux

straszna. ale dzieki odejsciu edwarda wiemy ze zadne z nas.. ani z nich nie przezyloby rozlomki na stale.. i to jest piekne w ich milosci.. kochaja sie na smierc i zycie..

Zuz@

Nie zgodzę sie ze stwierdzeniem ,ze straszna. jest piękna w trochę przerażający sposób ,bo to właśnie tu widzimy wielkosć miłości E&B przez ich rozłąkę. Żadne nie moze żyć bez 2...staja sie strzępkami samych siebie, egzystują a nie żyją..
2 cześć najbardziej chwyciła mnie za serce, i będe sie upierać przy jej znaczeniu długo..

evelinux

rozumiem cię.. ale wlasnie to tez jest straszne.. straszne ze w taki sposob musza sie prekonac o tym o czym sami wiedzieli juz wczesniej.. bo kazde z nich wiedzialo ze nie przezyloby stalej rozłąki z drugim.. straszne.. ale nie w sensie koszmarne.. straszne w sensie, straszne ze to ich musialo spotkac..

misstibby

a ja wczoraj zaczełam po raz x czytać ulubione fragmenty z Twilight Very Happy

a co New Moon to bardzo lubię tą część ale trochę boje się ją czytac bo może tym razem Edward nie wróci albo Bella i Alice go nie uratują ... wiem że jest inaczej ale cóż Razz

Zuz@

Rozumiem Twój tok rozumowania E. ,ale nadal słowo 'straszne' mi tu nie pasuje. Bo...jakby to opisać..trudno mi przedstawić swój punkt widzenia, bo oczywiście to było okropne co ich spotkało ,ale jeszcze bardziej piękne, chociaż to drastycznie zabrzmi.
Bo okazało sie ,ze słowa 'nie moge bez Ciebie życ' jak najbardziej pokrywaja sie z prawdą, bo oni nie zyli...egzystowali. I przekonali sie o swojej miłości ,a ta umocniła sie tak ,jak w innej sytuacji by tego nie zrobiła.
No i przyjaźń. Wiem ,ze fanek Jacoba było tu mało, troche po 4 czesci sie zmieniło ,ale ja go w 2 czesci uwielbiałam i mam do niego sentyment. Bo to jest niewyobrażalne ,co on zrobił dla Belli... Taki przyjaciel to skarb.

A ja mam juz swoje wszystkie czesci i bede sobie czytac 2 znów Smile

evelinux

skarb.. ehh.. skarb, racja! sama bym chciała mieć takiego przyjaciela.. a żeby się jeszcze we mnie podkochiwał.. marzenie! Razz

no coż, każdy troszkę na swój sposób odbiera każdą część. i tu się chyba konczy nasz dyskusja o "straszności" drugiej części Wink

Blake

Ona jest straszna w pewnym sensie a nie że się boje jak czytam:P
Poproostu w swoim życiu raz przezyłam coś podobnego, oczywiście nie z az tak silnymi uczuciami i nie tak długo jak bella, ale nie kiedy jak cyztałam to czułam że to jesrem ja..

Zuz@

Ja sie czułam podobnie do bells ,ale oczywiście nie tak okropnie ,ale...zombie moze tez czasami przypominałam..dlatego lubię ta książkę ,bo najbardziej w niej sie z Bella utożsamiam. I nie mogę wyjć z podziwu ,jak SM ukazała te uczucia..tak prawdziwie. mistrzyni Smile

!

evelinux

moze ona tez sie tak kiedys czula.. i stad wiedziala jak to opisać.. [albo uciela sobie kiedys pogawedke z zuzą na ten temat i wszystko wiedziala Wink

]

Zuz@

E. zdradziłaś mnie Wink

.
Tylko z,e ja sie czułam tak z innego powodu Wink

..

evelinux

no niby tak.. ale wiesz.. te pisarki.. zawsze cos zmienią ;P

Zuz@

Nie no poprsiłam Steph ,zeby zmieniła trochę ,zeby nie domyślili sike ,ze to o mnie Wink

no ale rozgryzłaś nas Evelinux Wink

A sceny 'poduszkowe' z BD to ja z Robertem tak naprawde ;D Very Happy

evelinux

hahaha!

nie no, tu to już przegięłaś Zu.. tych scen łóżkowych to ci nie daruje!